wtorek, 17 lutego 2015
Jan Paweł II - autorytet?!
Pod poprzednią notatką pojawiło się pytanie: "Jaki ma pani pogląd na brak szacunku młodych ludzi do świętego papieża Jana Pawła?" i dziś chciałam na nie odpowiedzieć.
Nie generalizowałabym, że wszyscy młodzi ludzie nie darzą szacunkiem św. Jana Pawła II. Z pewnością jest grupa osób, dla której papież nic nie znaczy. Nie znają Jego osoby, Jego nauczania. Dla wielu pewnie prawdy, które głosił są trudne do realizacji, pokazują ich słabości, więc stosują mechanizm obronny- nie zmieniam siebie, bo to trudne, za to krytykuje nauczanie i osobę bo tak się lepiej czuje. Jestem przekonana, że jest nie mała grupa młodych osób dla których postać i dokonania Jana Pawła II są w życiu ważne, istotne, są ich drogowskazem w życiu. I dla tej grupy św. Jan Paweł II będzie autorytetem. I jest jeszcze wielka grupa pomiędzy-dla nich osoba papieża jest postacią historyczną, która miała jakieś znaczenie dla Polski i dla świata, ale nie odnoszą jej bezpośrednio do siebie.
Myślę, że to przekonanie, że młodzi nie szanują Jana Pawła II może wiązać się też z tym, że poprzednie pokolenie (m.in. moje) miała możliwość "osobistego" spotkania z tym świętym człowiekiem. I pewnie wielu z nas w takich spotkaniach uczestniczyło (ja miałam możliwość dwukrotnie). Wiadomo, że nie było możliwości rozmowy twarzą w twarz, ale sam udział w spotkaniu, nawet gdy obok były tysiące ludzi, sprawiał, że odnosiło się wrażenie, że Jan Paweł II mówi do nas osobiście. Wtedy Jego przesłanie też przyjmowało się bardziej osobiście, słowa zapadały głębiej nie tylko w myśli, ale i w serce. I łatwiej było, tymi słowami żyć, przyjmować je i czynić swoimi.
Kochani! Nie mieliście możliwości uczestniczyć w spotkaniach z tym świętym człowiekiem, ale to nie znaczy, że nie może On dla Was stać się autorytetem. Może!!!!! Wymaga to od Was trochę wysiłku! Trzeba podjąć trud poznania Jego osoby, ale i Jego nauczania, ale uwierzcie warto bo jak sam mówił: "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super wpis proszę pani a słyszała pani o tym serwisie karachan ??
OdpowiedzUsuńWitam! Dziękuje. Jeśli chodzi o serwis karachan to nigdy o nim nie słyszałam i z tego co się pobieżnie zorientowałam to chyba dobrze o mnie świadczy, że go nie znam. Po samym wpisaniu w wyszukiwarkę słowa karachan pojawiły mi się podpowiedzi i jedna z nich to policja. Od razu dla mnie to sygnał, że to nic dobrego nie jest. Trafiłam tez na wypowiedz byłego moderatora tego serwisu. Proszę o to jego słowa: "Witam,Jestem byłbym moderatorem strony www.karachan.org. Zapewne nie wiecie co to za miejsce w sieci. Już śpieszę z wyjaśnieniami - to siedlisko trolli internetowych, które za cel swoich ataków przyjęli kobiety, religie, papieża, stronę wykop.pl ludzi chorych, biednych itp."Walczą" z każdym. Dlaczego o tym piszę i dlaczego jestem byłym moderatorem karachana? Ano dlatego, że zacząłem sprzeciwiać się polityce obrażania kogo popadnie. Za to straciłem swoją "zaszczytną" funkcję."
UsuńA tu świadectwo osoby, która często korzystała z tego serwisu: "Poznałem to miejsce w 2010 roku, nazywa sie karachan. Aby tam wejść trzeba ominąć zabezpieczenia, ale lepiej żebyście tam nie wchodzili, bo to naprawdę koszmarne miejsce i dopiero teraz to zrozumiałem. To że siedzą tam różne "odchyły" to jedno. Co tam się robi to drugie. Otóż na tym forum panuje skrajny ateizm, walka z kościołem, papieżem. I to w skrajnej postaci. Wyzywa się Boga od najgorszych, wyzywa się ducha świętego, wyzywa się zmarłych ludzi takich jak Jan Paweł 2. Sam to niestety robiłem. Tak. Obrażałem Jana Pawła 2, śmiałem się z obrzydliwych fotomontaży z jego udziałem, śmiałem się z takich obrazków gdzie głowa Jezusa i Jana Pawła 2 jest doklejona do gejowskiego porno. Musicie uwierzyć mi na słowo, bo nie chcę żebyście widzieli te obrzydliwe rzeczy - na karachanie powstają najgorsze rzeczy jakie tylko możecie sobie wyobrazić. Teraz dopiero zrozumiałem że to co robiłem jest okropne. Sam takich przeróbek nie tworzyłem, po prostu śmiałem się z tego, podobało mi się to, podobało mi się łamanie tych wszystkich granic. Na początku bałem się obrażać papieża, bo miałem opory. Tak samo z obrażaniem Boga, Ducha Świętego. Z czasem to zniknęło. I to to właśnie trwało, aż do niedawna.
Chciałbym się zrehabilitować. Nie wchodzę już na ten karachan, staram się być lepszym człowiekiem. Sęk w tym że nie wiem czy to jest możliwe."
Myślę, że to wystarczy!
Kochani! Jeśli chcecie poznać bliżej słowa św. Jana Pawła to jest interesująca propozycja. Codziennie w Wielkim Poście możecie otrzymywać sms z słowami papieża. Wystarczy wysłać sms o treści TAK.WielkiPost2015 na numer 664 400 100. Tu (http://www.mobilnaparafia.pl/pl/a/drogowskazy-jana-pawla-ii-na-wielki-post) macie szczegóły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń